wtorek, 29 sierpnia 2017

KE ziała przeciwko interesom POLSKI

W 2008 roku KE odrzuciła petycję polskich sędziów, bo... „nie działa w sprawach krajowych”


Stronniczość zarzucił Komisji Europejskiej Sebastian Kaleta. Członek komisji weryfikacyjnej przypomniał na Twitterze reakcję KE sprzed dziewięciu lat na petycję polskich sędziów. Wtedy, inaczej niż w przypadku formułowanych dziś zarzutów o nieprzestrzegania praworządności, organ Unii Europejskiej odmówił „działań w sprawach krajowych”, czyli m.in. w kwestii statusu sędziów. Portal wPolityce.pl dotarł do pełnej treści tamtego komunikatu.


„W odpowiedzi na petycję, urzędnicy KE napisali, że nie posiadają uprawnień do ingerencji w indywidualne sprawy dotyczące wymiaru sprawiedliwości lub niewydolności systemu sądowego” – przypomniał portal. „Komisja nie może ocenić ani krajowej ustawy regulującej nadzór administracyjny nad sądami przez Ministerstwo Sprawiedliwości, ani kwestii dotyczących wynagrodzeń sędziów, ponieważ oba te tematy nie mają związku z prawem wspólnotowym” – brzmiało oświadczenie Komisji Europejskiej z czerwca 2008 roku.

„Urzędnicy komisji odsyłają sędziów do Europejskiej Komisji na rzecz Efektywności Wymiaru Sprawiedliwości (CEPEJ), która w tym czasie kończyła prace nad sprawozdaniem dotyczącym procesu oceny systemu sądownictwa za rok 2007. W powstającym dokumencie miały znaleźć się informacje o liczbie sędziów oraz ich uposażeniach. Można powiedzieć, że walczący dziś z rzekomym łamaniem praworządności w Polsce urzędnicy, zupełnie zignorowali pismo sędziów sprzed 9 lat. Mało tego. Komisja Europejska stała ówcześnie na stanowisku, że systemem sądowniczym i wymiarem sprawiedliwości zajmować się nie może i wynika to wprost z przepisów unijnych! Co więc takiego się stało, że dziś sprawa wymiaru sprawiedliwości i ustroju sądów powszechnych budzi we Fransie Timmermansie tyle emocji? To proste! Prywatna wojna europejskiego biurokraty z legalnie wybranym rządem i większością parlamentarną w Polsce” – komentuje wPolityce. 
https://twitter.com/sjkaleta?ref_src=twsrc%5Etfw&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.tvp.info%2F33783317%2Fw-2008-roku-ke-odrzucila-petycje-polskich-sedziow-bo-nie-dziala-w-sprawach-krajowych

Zbigniew Ziobro wskazuje, że Komisja Europejska całkowicie zignorowała stanowisko polskiego rządu w sprawie reformy sądownictwa.
- To jest o tyle zaskakujące, że to zachowanie wskazuje na pewien brak profesjonalizmu a od KE powinniśmy oczekiwać większego profesjonalizmu, bo warto zachować pozory, że chodzi tu o sprawy merytoryczne, dialog i dyskusję. Bo dialog i dyskusja wymagają zapoznania się z argumentacją merytoryczną - powiedział Ziobro.

Podkreślił, że polski rząd wysłał do KE obszerne pismo, które zawiera szereg istotnych dokumentów. Dzisiejsze oświadczenie Komisji Europejskiej wskazuje, że urzędnicy nie zapoznali się w ogóle z treścią dokumentu
Nie mógł on być merytorycznie przeanalizowany w tak krótkim czasie. To niemożliwe, ten pośpiech pokazuje, że tutaj chodzi o politykę i tylko politykę [...] Muszę powiedzieć, że nie podejrzewałem KE o taki brak profesjonalizmu, o taki błąd, jaki popełniła, odsłonienie się. Polski rząd z powagą potraktował dokument przesłany z KE który był co do formy napisany w sposób budzący poważne zastrzeżenia. Polska strona mimo to poddała go ocenie i dyskutowała nad nim w gronie ekspertów i w ramach zespołów w MSZ i w ministerstwie sprawiedliwości. – mówił Zbigniew Ziobro.
Według ministra sprawiedliwości w odpowiedzi ze strony KE „mieliśmy pokaz nonszalancji i wykazania, że argumenty można podawać rozmaite, ale one nie mają tutaj najmniejszego znaczenia, bo tu chodzi o coś innego.
- Tu chodzi o politykę i o używanie zagranicy do spraw polskich. A ta polityka, można powiedzieć, była całkowicie obnażona przez posła Budkę, b. ministra sprawiedliwości. Z jednej strony pośpieszne, nie rutynowe działanie KE w połączeniu z wywiadem udzielonym przez Budkę, pokazuje całość tej mozaiki i układanki politycznej. Tak naprawdę architektami tego politycznego przedsięwzięcia, które podejmuje KE, nie są politycy KE, to są polscy politycy, taka jest moja opinia. Budka szczerze z serca powiedział o kilka słów za dużo prawdy, czyli o tym, jakie inicjatywy jego ugrupowanie podejmuje w stosunku do Polski. Adresatów tej operacji politycznej należy szukać też w Brukseli, wśród osób mających obywatelstwo polskie, a pełniących bardzo, bardzo, bardzo wysokie funkcje w strukturze UE, będących w bliskich relacjach z (liderem PO), Grzegorzem Schetyną, z Budką, innymi osobami. Tam jest pisany projekt ataku na Polskę, zgodnie ze scenariuszem o jaki apelował Budka. My jesteśmy polskim rządem, jesteśmy też Polakami, mamy poczucie własnej godności i nie pozwolimy na to, by tego rodzaju działania nie zostały właściwie nazwane, będziemy robić swoje, będziemy dbać o polskie interesy, polski wymiar sprawiedliwości – mówił Zbigniew Ziobro.
Ponadto według ministra sprawiedliwości, mamy obecnie do czynienia z „groteskową sytuacją”, gdy „niemal skopiowane” przez Polskę z Hiszpanii czy Francji rozwiązania dot. sędziów i prokuratorów, są uznawane przez UE za zagrożenie dla praworządności i demokracji.
http://niezalezna.pl/201922-minister-ziobro-obnaza-plany-komisji-europejskiej-nie-ma-juz-watpliwosci-tam-jest-pisany-projekt-ataku-na-polske

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz